SKĄD WZIĘLI SIĘ DANDYSI W KONGU?

Idą pewnym krokiem ulicami miast. W ręku mają często misternie zdobioną laskę, a na głowie gustowny kapelusz. Są w kolorowych garniturach, starannie wyprasowanych i odświeżonych koszulach. Nie boją się łączyć fasonów i wzorów. Do skarpet w szachownicę mogą dobrać...

Idą pewnym krokiem ulicami miast. W ręku mają często misternie zdobioną laskę, a na głowie gustowny kapelusz. Są w kolorowych garniturach, starannie wyprasowanych i odświeżonych koszulach. Nie boją się łączyć fasonów i wzorów. Do skarpet w szachownicę mogą dobrać kilt. Kim są te niebieskie ptaki, przemierzające drogi Demokratycznej Republiki Konga?

Mówią o sobie „Sapeur”. Nazwa pochodzi z francuskiego slangu, w którym se sapeur oznacza „dobrze ubrany”. Jest to także akronim od nazwy La Société des Ambianceurs et des Personnes Élégantes – w tłumaczeniu na język polski można by przełożyć rozwinięcie skrótu w ten sposób – Społeczeństwo moderatorów nastroju i eleganckich osób. Tworzą subkulturę, która skupia się wokół większych ośrodków aglomeracyjnych, takich jak Kinshasa i Brazzaville.

W skład grupy kongijskich dandysów wchodzą najczęściej mężczyźni, którzy na co dzień pracują jako robotnicy, taksówkarze, elektrycy, rybacy. Są bardzo poważani w swoich społecznościach. Ich obecność ma rozpraszać mroki powszednich problemów i wprowadzać pozytywną atmosferę.

Garnitury przeciw kolonizatorom

Warto przypomnieć, że w 1882 roku w Kongo została utworzona francuska kolonia. Wyzysk miejscowej ludności, ograbianie ich ziem z naturalnych surowców, eksploatowanie sił fizycznych mieszkańców przez najeźdźców prowadziło do pogłębiania się ubóstwa i prowokowało do wybuchów rebelii. Nastroje wśród afrykańskiego społeczeństwa były więcej niż negatywne. Według legendy kongijskich dandysów mężczyzna Andre Grenard Matsoua, powrócił do skolonizowanego Konga w 1922 roku stroju francuskiego dżentelmena. Wjechał do okupowanego kraju, podkreślając swą równość z europejskim kolonizatorem. Wtedy to, mieszkańcy kontynentu, który jest uważany za kolebkę ludzkości, nie mieli porządnej odzieży, okupant rozdawał ubrania używane i w zasadzie niezdatne do normalnego użytkowania. Dlatego gest nałożenia na siebie odzieży, tej samej klasy, co najeźdźca był wymownym symbolem. Symbolem, dzięki któremu ludność miała podnieść swoje morale i zacząć walczyć o odzyskanie godności.

Uważa się, że Matsoa stał się protoplastą ruchu Sapeur. Jak Kongijczyk z XIX wieku wcześniej, tak dziś Sapeur walczą o podtrzymywanie i kultywowanie wyższych wartości. Obecnie są oni symbolem ideologicznej walki przeciwko biedzie i pogrążonym w chaosie państwie. Swoją obecnością i nienagannym stylem starają się przypominać, że godność ludzka jest jakością niezbywalną nawet w najbardziej uwłaczających warunkach.

Czy styl to tylko ubranie?

Mówi się o nich, że są artystami, kongijskimi celebrytami, którzy wskazują młodym ludziom właściwą ścieżkę za pomocą nauki odpowiednich manier i dobrego wychowania. Co najważniejsze, znajdują wśród nich posłuch. Sapeur jest mile widziany na różnorodnych uroczystościach. Swoją klasą i dystyngowaniem podnosi prestiż wydarzenia.

Czy dbałość o styl sprowadza się dla dandysów wyłącznie do brylowania w garniturach szytych na miarę? Absolutnie nie. Ubiór jest elementem swoistego światopoglądu. Nawiązując do wzoru eleganckiego dżentelmena, sprzeciwiają się niemoralnym zachowaniom, przestępstwom i wnoszą barwy do szarego, naznaczonego problemami życia. Tym samym uważają, że w pokojowy sposób mogą przyczynić się do podniesienia ducha otoczenia.